Na pograniczu sztuki i rozpasania czyli i jedzeniu

cznościowy hostingu zdjęć, połączony z aplikacją o tej samej nazwie (dostępną obecnie na systemy operacyjne Windows...Phone, iOS oraz Android)1, który umożliwia użytkownikom robienie zdjęć, stosowanie do nich filtrów cyfrowych ora

Na pograniczu sztuki i rozpasania czyli i jedzeniu zdjęcia potraw
Bo wszyscy lubią jeść. I wszyscy lubią jak jedzenie wygląda, więc będzie o jedzeniu, o podawaniu jedzenia i o zdjęciach jedzenia.

Instagram - z wiki

Instagram ? fotograficzny serwis społecznościowy hostingu zdjęć, połączony z aplikacją o tej samej nazwie (dostępną obecnie na systemy operacyjne Windows...Phone, iOS oraz Android)1, który umożliwia użytkownikom robienie zdjęć, stosowanie do nich filtrów cyfrowych oraz udostępnianie ich w różnych serwisach społecznościowych2. Charakterystyczną jego cechą jest to, że nadaje zdjęciom kwadratowy kształt, podobne jak aparaty fotograficzne marki Kodak serii Instamatic, aparaty do fotografii błyskawicznej firmy Polaroid oraz średnioformatowe aparaty formatu 6x6 w przeciwieństwie do proporcji obrazu 4:3, który jest wykorzystywany przez większość aparatów fotograficznych oraz urządzeń mobilnych dysponujących funkcją foto.

W kwietniu 2012 roku serwis został zakupiony przez Facebook za około 1 mld USD (pracowało wówczas nad nim zaledwie 13 pracowników)3. Po pewnym czasie zmieniono regulamin - nowe przepisy wskazują na możliwość sprzedaży zdjęć użytkowników przedsiębiorstwom zewnętrznym4. Ocenia się, że było to jedną z głównych przyczyn spadku liczby aktywnych użytkowników - o ile we wrześniu 2012 z aplikacji i strony internetowej korzystało około 100 mln użytkowników, to w styczniu 2013 było ich około 90 mln4. 9 grudnia 2012 Instagram wyłączył wsparcie dla zdjęć publikowanych na Twitterze (od tego dnia nie istnieje możliwość wyświetlania na Twitterze fotografii wykonanych za pomocą programu Instagram)5.

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Instagram


Dla amatorów - Instagram. dla profesjonalistów - Pinterest?

Ciekawe, że fotografia kulinarna ma zupełnie różne oblicza, w zależności od wykorzystywanej platformy. Instagram siłą rzeczy powstał z myślą o amatorach fotografii, którzy chcą szubko podzielić się ze światem (i swoimi znajomymi) najnowszymi zdjęciami.

Pinterest działa zupełnie inaczej. To popularny serwis, gdzie są dużą częścią publikowanych treści. Jednak bardzo często mają one zdecydowanie bardziej profesjonalny charakter, niż na Instagramie. Pewnie jest tak dlatego, że Pinteresta można wykorzystać do promocji, na przykład swojego bloga kulinarnego. A coraz więcej blogerów/blogerek dba nie tylko o jakość merytoryczną, ale też o oprawę wizualną. Poza tym profesjonalne zdjęcia kulinarne zdecydowanie bardziej przyciągają uwagę i zachęcają czytelników do wypróbowania przepisu.


Apetyt na fotografię kulinarną - Instafood

Instafood to jeden z najpopularniejszych hashtagów na Instagramie. Można stwierdzić, że panuje jakaś dziwna moda na fotografowanie jedzenia - zarówno tego przyrządzonego w domu, jak i tego zamówionego w restauracji. Takie zdjęcia mają często bardzo charakterystyczny styl - niski kontrast, zmniejszone nasycenie i ogólną "niedbałość" techniczną.

Wyglądają na amatorskie, jednak czy aby na pewno takie są? No niekoniecznie. Te, które cieszą się największą popularnością, wcale nie są dziełem amatorów - zapewniam. Jest to świetny sposób na promocję bloga kulinarnego, restauracji, lub samego fotografa - i uważam, że nie ma tu czego krytykować. Będę się upierać, że to jeden z najlepszych (bo mało "inwazyjny") sposobów na reklamę - bezpośredni kontakt ze społecznością, stworzenie pozytywnego PR firmy/artysty i pokazanie nie tylko dobrych potraw (co ma znaczenie dla restauracji), ale też dobrych zdjęć.


Blogosfera kulinarna - oczekiwania vs rzeczywistość

Blogi kulinarne należą do najpopularniejszych w sieci. Polskim absolutnym rekordzistą, przekraczającym milion unikalnych użytkowników miesięcznie, jest kwestiasmaku.com

Skąd ten fenomen? Cóż - internet jest niezwykle przydatnym narzędziem jeśli chodzi o przepisy kulinarne. Mało, że możemy znaleźć przepis na wszystko (również na bardzo egzotyczne dania), to jeszcze możemy sprawdzić, czy to danie rzeczywiście jest dobre - po opiniach i komentarzach.

\Wydaje się, że powinien to być niezły rynek - mnóstwo użytkowników reprezentujących najbardziej pożądaną grupę docelową - żyła złota? A jednak nie. Wbrew pozorom o pieniądze z bloga wcale nie jest łatwo, nawet jeśli przyciąga on masę użytkowników. Owszem, niektórzy potrafią z tego żyć - nawiązują współpracę z markami, sprzedają przestrzeń na stronie pod reklamy, biorą udział w różnych akcjach, czy... wydają książki kulinarne.

Jednak to wcale nie jest żyła złota - nie ta branża. Brakuje dobrych programów afiliacyjnych, z których są najlepsze zyski. Bo z samych kliknięć w reklamy AdSense niestety się nie zarobi (o czym można poczytać na branżowych stronach internetowych).


O jedzeniu w internecie

Na pintereście zdjęcia kulinarne są jednymi z najpopularniejszych. Niektórzy mogą odnieść wrażenie, że w ogóle zrobiła się jakaś moda na gotowanie, jedzenie, łażenie po restauracjach, zakładanie i śledzenie blogów kulinarnych, itd.

Oczywiście malkontentów, którzy głoszą złote myśli w stylu "jak się można żarciem zachwycać" w kraju nad Wisłą nie brakuje. A ja zapytam serio - co to komu przeszkadza, że ludzie interesują się jedzeniem? I czy to nie jest pozytywne zjawisko, zwłaszcza w erze zalewu śmieciowym żarciem, w erze otyłości w śród dzieci i nastolatków? No cóż - wszystkim się widocznie nie dogodzi.

Zazwyczaj potrawy przedstawione na zdjęciach to całkiem zdrowe propozycje. Co raz więcej blogów kulinarnych pokazuje przepisy na wartościowe dania, z nieprzetworzonych produktów, na odchudzone desery, itd. To naprawdę warto promować!